Od nowego roku zaostrzą się przepisy w zakresie właściwej segregacji śmieci. Osoby, które nie podporządkują się nowym zasadom, zapłacą więcej.
Narzucone przez Unię Europejską rygorystyczne zasady recyklingowe mają zmobilizować Polaków do selektywnej zbiórki odpadów. W praktyce przybędzie więcej pojemników, do których trafiać mają konkretne śmieci. W nowym systemie będzie odbieranych aż pięć frakcji odpadów: papier – pojemnik niebieski, tworzywa sztuczne – pojemnik żółty, szkło – pojemnik zielony, biodegradowalne – pojemnik brązowy, zaś niesegregowane odpady – pojemnik czarny. Niebezpieczne odpadki takie jak baterie, żarówki, opony, chemikalia czy lekarstwa trzeba odstawiać na własną rękę do specjalnych punktów. W przypadku złego posortowania śmieci, koszty wywozu drastycznie wzrosną. Zanim jednak to nastąpi, firmy śmieciowe umieszczą informacje o nieprawidłowym składzie śmieci w kontenerze, a jak to ostrzeżenie nie pomoże, poinformują gminy o notorycznym nieprzestrzeganiu zasad. Oznacza to spore problemy dla osób mieszkających w budownictwie wielorodzinnym. To właśnie na terenie blokowisk najczęściej ignorowane są zasady selektywnej zbiórki odpadów. Odpowiedzialność zbiorowa za niewłaściwą segregację przez kilku mieszkańców może mieć wymierne skutki finansowe dla wszystkich.